Czy to możliwe, że przeciętna nastolatka może przejść w życiu
tyle co ja ? Nie, to niemożliwe. Tylko ja mam takiego pecha. Towarzyszył mi od
początku życia. Teraz muszę przebywać w towarzystwie wrednych wampirów,
ogromnych wilkołaków, przebiegłych czarodziejów i wielu innych przerażających
stworzeń, o których jeszcze nigdy nie słyszałeś.
Byłam normalną piętnastolatką.
Uczyłam się ( śr. 5.0 była dla mnie celem, ale nie udawało mi się ),
popołudniami chodziłam na karate. Nie miałam wielu przyjaciół, zawsze była to
tylko jedna przyjaciółka jeszcze z piaskownicy. Lubiłam czytać książki. Najczęściej była to fantastyka i jakieś
rzewne romanse. Nie miałam rodzeństwa, a moi rodzice często wyjeżdżali. Są
archeologami. Jak można lubić jakieś
stare garnki i kości ? Nigdy ich nie zrozumiem. Nie byliśmy ze sobą zbyt blisko, nie
obchodziło ich moje życie i ja też nie wtrącałam się w ich sprawy. Czy to, że już z nimi nie mieszkam i nawet nie
chodzę do normalnej szkoły coś dla nich znaczy ? A skąd. Interesuje ich tylko
to czy mam co jeść i czy dzwonię do nich przynajmniej dwa razy w tygodniu.
Innej rodziny nie mam, więc rachunki za telefon są małe.
Ale
chwileczkę! Ja tu mówię o swojej rodzinie i o tym jakie to życie wiodłam, a
poważniejsze rzeczy czekają. Świat trzeba uratować, przywrócić komuś pamięć i to co każda dziewczyna musi zrobić poflirtować z chłopakami. Jeżeli nie zanudzam to mam jeszcze takie
jedno mądre zdanie: Uwierz w magię!
------------------------------------------------------------------
A co do tytułu to jeszcze wymyślę.:P
Fajnee ;) Możesz mnie informować o nowych rozdziałach? 22183103 :)
OdpowiedzUsuń